myjka do okien

W ostatnim czasie spełniło się moje największe marzenie życia. W końcu zamieszkałam wraz z całą moją rodzinką w nowym domu. Dodam, że to domek jednorodzinny wybudowany własnymi siłami. Budowa trwała około pięciu lat więc wiadomo, że moja radość jest ogromna. Cała powierzchnia to około 150 metrów kwadratowych. Jest sześć sypialni, salon, dwie łazienki, strych i oczywiście kuchnia. Łącznie mamy 15 okien, drzwi tarasowe i drzwi balkonowe. Dlaczego o tym wspominam? Bo właśnie te okna stały się moją zmorą.

Mycie okien

Początkowo nie zdawałam sobie sprawy z trudności jakie napotkam podczas mycia okien. Wydawało mi się, że to bardzo proste. Myślałam, że w najgorszym razie podzielę tą czynność na dwa dni. Jednak okazało się to dużo trudniejsze niż się spodziewałam. Noszenie miski z wodą czy wiadra do lekkich nie należy. Tym bardziej noszenie tego między piętrami. Do tego wszystkie potrzebne akcesoria typu ścierki, gąbki, płyn, ściągaczka do wody, ręczniki papierowe i do tego jeszcze drabina. Nie dawałam rady wszystkiego brać za jednym razem i musiałam biegać po dwa – trzy razy od jednego okna do drugiego żeby wszystko mieć pod ręką. A ile razy o czymś zapomniałam… Wiązało się to oczywiście z kolejnym kursem do pokoju obok czy piętro w dół.

Mycie okien ograniczałam do minimum, stanowiło to dla mnie dosłownie karę. A i tak niedługo po umyciu, np. po deszczu okna wyglądały okropnie. Czułam się bezradna.

W końcu zaczęłam się zastanawiać jaka myjka do okien jest najlepsza? Uznałam, że może kupując odpowiednią myjkę ułatwię sobie to zajęcie i sprawię, że nie będę się przy tym tak męczyła.

Zakup myjki do okien to wydawałby się banalnie proste zadanie. A jednak po głębszej analizie okazało się, że wybór jest ogromny i dostępnych jest mnóstwo różnych rodzajów myjek. Postanowiłam bliżej przyjrzeć się tym akcesoriom. Były tak zróżnicowane, że trudno było się na coś zdecydować. Materiał, z którego były wykonane, kształt i cena były tak rozbieżne, że tak naprawdę trzeba by było wypróbować każdą z nich żeby je ocenić.

W końcu podczas tych trudnych poszukiwań natknęłam się na urządzenia do mycia okien Karcher w sklepie Maxelektro.pl. Najpierw poczytałam opinie, a potem postanowiłam wypróbować. I szczerze mówiąc to był strzał w dziesiątkę! Kupując urządzenie Karcher sprawiłam, że dzisiaj mycie okien to przyjemność. Nie muszę nosić tych wszystkich przedmiotów, o których wspominałam. teraz mam dwa urządzenia – jedno do mycia, drugie do ściągania wody. Nic więcej nie jest mi potrzebne. Okna w ciągu kilku minut są czyściutkie, a ja nie padam z nóg.

Przyznam szczerze, że odkąd mam urządzenia do mycia okien Karcher lubię myć okna!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here